Najważniejsze, że jesteś zadowolony, aczkolwiek nie skreślaj innych marek, wszystko się zmienia, nawet moda na Motula przygasa na rzecz głownie Amsoila, Liqui Moly, Fuchsa no i wkrótce jak sądzę.... polskiego Lotosa! Tylko nie pisz że Lotos to tylko do kosiarki :lol:
Poczytaj trochę postów PAOLO ESCO, a przekonasz się, że na Motulu i Valvo świat się nie kończy.
Mam troszkę doświadczenia z innej branży, niestety z olejami też. A zwłaszcza z ich źródłami pochodzenia. Jeśli lejemy dobry olej i przede wszystkim z zaufanego źródła to ok, jest wiele alternatyw.
Co do Lotosa: co tam ma się zadziać "wkrótce"?
Witam!
Poważnie zamierzam kupić skodę octavię 1 z 2002 roku. Auto, które oglądałem bardzo mi się podoba, jednak zaniepokoiła mnie rdza w nietypowym miejscu. Po otwarciu tylnych drzwi po obu stronach przy zaczepie zamka we wnękach drzwiowych wychodzą burchle rdzy. Auto sprawdzane w tym miejscu miernikiem grubości lakieru nie wykazało jakiś ingerencji blacharskich.
(Zdjęcie poglądowe- akurat nie tego egzemplarza)
Czy to normalne miejsce pojawiania się takich wykwitów w tym modelu? Samochód miał niekompletne zaślepki po montażu relingów dachowych - może tędy zaciekała woda???
Jak z blachami w Octavii-czy samochód ma tendencję do jakiegoś ponadprzeciętnego rdzewienia względem innych marek.
Nie sam zaczep, tylko blacha właśnie wokół zaczepu. Może akurat znalazłem egzemplarz źle ocynkowany czy coś. Przeglądając forum znalazłem temat gdzie ktoś zauważył podobne miejsce:
kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje ...
_________________________________________
Do sprzedania:
komplet ciemnych foteli z Octavii 1 (Tour),
zaciski do hamulcow 280mm.
Wygląda jakby ktoś jeździł z niedokręconym zaczepem i nieumiejętnie ustawił go bo widać że jest maksymalnie skrajnie ustawiony. Trzeba by go okręcić i zobaczyć jak to wygląda pod nim.
A jak się te drzwi zamykają ? nie są opadnięte albo coś w tym stylu ?
Mam drugą Okte z 2002r i w poprzedniej nie było nigdzie rdzy (garażowane) NAtomiast w obecnej widać ogniska rdzy na tylnej klapie (kombi) zaraz pod szybą z zewnątrz.
Komentarz